- Szczegóły
31 stycznia 2013 - W większości miast demokracja to zjawisko nieznane - twierdzi Instytut Obywatelski w najnowszym raporcie.
"Bywa, że prezydent miasta uważa się za króla i traktuje je niczym swoją prywatną własność" - napisał Marcin Gerwin z Instytutu Obywatelskiego w raporcie "Miasto w działaniu. Zrównoważony rozwój z perspektywy oddolnej".
- Prezydenci są przekonani, że skoro wygrali wybory, to przez cztery lata mogą robić, co chcą - w końcu wyborcy zaakceptowali program, więc w czasie kadencji ich głos się już nie liczy.
Instytut Obywatelski (think tank związany z Platformą Obywatelską, zajmuje się działalnością ekspercką, wydawniczą i edukacyjną, działa od 2010 roku) w swoim raporcie radzi mieszkańcom, żeby zaczęli traktować prezydentów i radnych jak prezesów i członków zarządu firmy. Sami zaś powinni czuć się akcjonariuszami i użytkownikami miasta. Przybywa osób, które tak właśnie myślą - biorą sprawy w swoje ręce, wyręczają urzędników albo coś im podpowiadają, a potem głośno domagają się realizacji swoich pomysłów. W Krakowie mieszkańcy sami uprzątnęli miejską działkę w Podgórzu, młode matki z Krakowa wywalczyły też plac zabaw dla dzieci, w Katowicach mieszkańcy zaprojektowali jeden z placyków w centrum. W Łodzi miejscy aktywiści wymalowali nowe przejście dla pieszych, w Poznaniu zebrali kilkanaście tysięcy podpisów pod projektem uchwały zamrażającej podwyżki cen biletów, a w Warszawie furorę robi akcja zrywania plakatów i ogłoszeń, które nie dość, że wiszą na murach nielegalnie, to jeszcze szpecą miasto. Autorzy takich działań jeszcze niedawno byli nazywani społecznikami i miejskimi partyzantami. - A to w gruncie rzeczy nowi mieszczanie, dla których miasto jest naturalnym światem, polem działania i realizacji rozmaitych pomysłów - mówi prof. Tomasz Nawrocki, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. - Rzeczywiście gwałtownie rośnie świadomość prawa do miasta. Ludzie zaczynają rozumieć, że to nie jest prywatny folwark prezydenta. Każdy może je kształtować, mieć coś do powiedzenia - mówi Jarosław Makowski, szef Instytutu Obywatelskiego.
Obowiązujące prawo w tym jednak nie pomaga. Kluczowe decyzje podejmują wyłącznie radni i prezydenci. IO proponuje m.in., żeby miasta wprowadzały tzw. budżety obywatelskie. Oznacza to, że o części wydatków mogliby decydować mieszkańcy. Już teraz w ten sposób pieniądze dzielą: Sopot, Zielona Góra, Elbląg, Karpacz, Poznań, Chorzów. - W Sopocie okazało się, że ludzie nie chcieli wcale wielkich inwestycji, zależy im na prostych, codziennych sprawach, np. budowie nowego chodnika - zwraca uwagę Jarosław Makowski.
Inny pomysł Instytutu to przyznanie ludziom prawa uchwalania lokalnych przepisów w referendach (dziś w niektórych miastach mieszkańcy mogą tylko zgłaszać projekty uchwał), proponuje też zwiększyć liczbę konsultacji społecznych oraz wzmocnić rady miast kosztem prezydentów. To radni mieliby np. zatrudniać naczelników wydziałów, a w dużych miastach - zdaniem Instytutu - powinni pełnić swoje funkcje zawodowo, by mieli czas na solidną pracę w komisjach. "Prezydent podejmuje decyzje w zaciszu gabinetu, natomiast rada dyskutuje publicznie. Czy można wejść do gabinetu prezydenta, gdy odbywa się w nim narada na temat np. nowych wieżowców w śródmieściu? Nie. Wzmacnianie pozycji prezydenta będzie się zatem wiązało z ograniczeniem jawności podejmowania decyzji" - czytamy w raporcie Instytutu.
- Szczegóły
31 stycznia 2013 r. - Po rewitalizacji Nadodrza. W grudniu zakończyły się prawie wszystkie projekty rewitalizacji Nadodrza. W ciągu kilku lat w dzielnicę wpompowano około 130 mln zł funduszy publicznych i prywatnych. Wyremontowano podwórka, kamienice.
- Szczegóły
31 stycznia 2013 r. - Niepełnosprawni za darmo mogą parkować tylko na kopertach.
Osoby niepełnosprawne mogą w strefie płatnego parkowania pozostawić auto za darmo, ale tylko na tzw. kopertach - informuje Jarosław Duda, sekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. - W innym przypadku muszą zapłacić za postój. I dodaje, że zmiany w przepisach nie są możliwe. Głównie dlatego, że zarządcy stref oraz samorządy ponosiłyby straty, a Ministerstwo Transportu nie może ich zrekompensować, ponieważ nie posiada pieniędzy. Ta interpretacja kończy spór o to, czy inwalidzi muszą płacić za postój samochodu, jeśli pozostawią go poza miejscem wyznaczonym. Do takiej sytuacji doszło kilka miesięcy temu w Suwałkach. Poruszająca się o kulach kobieta przyjechała do urzędu, by załatwić sprawę. "Koperta" była zajęta, więc pozostawiła samochód obok.
Czytaj więcej: http://www.wspolczesna.pl
- Szczegóły
31 stycznia 2013 r. - Polskie biedadzieci - Polskie-biedadzieci. Ubóstwo w Polsce dotyczy głównie młodych. To mit, że dotyka starszych – zauważa Piotr Lewandowski, ekspert Instytutu Badań Strukturalnych.
132 tys. rodziców, którym w tym roku urodzi się dziecko, otrzyma z tego tytułu dodatek socjalny wypłacany najuboższym – wynika z prognoz resortu pracy, do których dotarła „Rz". W 2013 r. urodzi się ok. 390 tys. dzieci, zatem blisko 35 proc. z nich przyjdzie na świat w rodzinach ledwo wiążących koniec z końcem. Miesięczny dochód na osobę nie przekracza tam 539 zł – to poziom pozwalający z wielkim trudem zaspokoić jedynie podstawowe potrzeby życiowe. Tzw. minimum egzystencji, czyli granica fizycznego przetrwania, wynosi ok. 500 zł na osobę. Jednorazowy dodatek socjalny to obecnie 1000 zł. 700 tys. najmłodszych żyje w Polsce w skrajnie trudnych warunkach materialnych. Podobnie było w latach ubiegłych. W 2011 r. dodatek wypłacono 41 proc. świeżo upieczonych rodziców (na 388,4 tys. urodzeń otrzymało go 161 tys. dzieci) a w 2010 r. – 44 proc. (odpowiednio 413,3 tys. urodzonych, 182,5 tys. dodatków). Osoby zajmujące się w gminach pomocą rodzinom wyliczają, że aby te najbiedniejsze przeżyły, trzeba je wspomagać w podstawowych rzeczach: zakupie odzieży, podręczników czy opału. Tego, że to dzieci i ich rodzice, generalnie młodzi, płacą najwyższą cenę za polską transformację, dowodzą też dane GUS. W powtarzanych co roku badaniach widać prawidłowość: skrajnym ubóstwem najbardziej zagrożone są młode rodziny, zwłaszcza wielodzietne.
- Szczegóły
30 stycznia 2013 r. - O dalekich planach przebudowy wiaduktu przy ul. Buforowej i budowy nowej jezdni drogi dojazdowej do Obwodnicy Wschodniej.
- Szczegóły
28 stycznia 2013 - Płatne kursy rysunku i malarstwa - Przygotowanie na ASP, Architekturę, Architekturę Krajobrazu i inne kierunki artystyczne, a także lekcje rysunku i malarstwa dla hobbystów. Dla absolutnie początkujących i zaawansowanych.